Dzikie Ziemie > Plaża

Kolista Zatoka

(1/24) > >>

Evora:

Watriss:
Spojrzała na fale odbijające się od brzegu, wodę łuskającą białe kamienie wysoki klif... To jedyne co uważała za piękne, wierzyła że po śmierci stanie się jedną z tych kropli tworzących morze. Że wróci tam skąd przyszła. Lecz czasami tak trudno umrzeć...

Vircassis:
Szedł spokojnym krokiem. Rozglądał się i podziwiał widoki. Bardzo lubił przechadzać się i poznawać nowe miejsca. Z dala zauważył jakąś istotę. Przyjrzał się jej dokładnie. Skojarzył ją z poprzedniego zgromadzenia przy dębie.

Watriss:
Znowu to uczucie że coś pragnie rozedrzeć ją na strzępy, spogląda na swoje łapy ciągle w wilczej formie. Czemu nie nawiedzi tak tej ludzkiej.

Vircassis:
Mruknął coś pod nosem i podszedł bliżej do wadery.
- Coś się stało? - zapytał ochrypłym głosem. Nie wiedział kim ona jest i z jakiego plemiona pochodzi. Ale co mu tam. Zapyta to się dowie.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej