Autor Wątek: Zielone Skałki  (Przeczytany 3046 razy)

Evora

  • Gość
Zielone Skałki
« dnia: Lipiec 18, 2014, 12:29:18 »

 Wysokie skały, jeśli ktoś chce to może się na nich powspinać.

Devin

  • Gość
Odp: Zielone Skałki
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 31, 2014, 23:23:43 »
Coś nagle wyturlało się z krzaków. Właściwie nie coś, tylko ktoś; Devin we własnej osobie. Nie dość, że był już śpiący, wykończony, to jeszcze ciemno było, w końcu noc... I chociaż szedł na czterech łapach to i tak utknął się na jakieś gałęzi i poleciał na pysk. W sumie dobrze, nieco się obudził. Wypluł ziem z pyska i rozejrzał się w koło. Przed sobą ujrzał jakąś wielką ścianę, no no... wysoka aż do nieba. Niee, dziś już wspinać się nie będzie, to odpada. Więc podszedł bliżej skalnej ściany, znalazł jakieś fajniejsze miejsce i się położył.

Evora

  • Gość
Odp: Zielone Skałki
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 02, 2014, 08:53:40 »
 Weszła powoli w ludzkiej postaci. Była strasznie zmęczona polowaniem na czarnoksiężnika.
 Dziewczyna rozglądnęła się dookoła. Dostrzegła wysokie skały. Musiało to oznaczać, że jak zwykle się zgubiła. Nawet do własnego domu nie mogła trafić, to co dopiero będzie jeśli rozpocznie się kolejna wojna? Jako alfa nie mogła pozwolić sobie na zgubienie się na polu bitwy. Byłoby to przecież niedorzeczne.
 Ev brnęła powoli przed siebie. Uważnie obserwowała ziemię pod swoimi nogami, tak aby się nie potknąć.
 Wtedy walnęła głową o jakąś gałąź. Dziewczyna zaklęła. Nigdy nie lubiła flory, a flora nie lubiła jej, tylko że w zwielokrotnionym efekcie. Czysta złośliwość natury.

Devin

  • Gość
Odp: Zielone Skałki
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 02, 2014, 22:16:55 »
Szybko zasnął. Dziwne, ponieważ zazwyczaj długo dręczą go głupie myśli zanim zaśnie, a tu proszę, odmiana. Choć szybko zasnął, to ten sen wcale nie był jakiś głęboki, więc gdy ktoś zaczął kręcić się w pobliżu, na dodatek kląć pod nosem, to Devin natychmiast się obudził i zerwał się na równe łapy, gotów zaatakować, czy coś takiego. Zobaczył jakąś dziewczynę, więc szybko się tak jakby uspokoił, odeszły mu chęci na bitki. Heh, gałęzią oberwała. No przynajmniej nie tylko ja mam tutaj problemy z chwastami pomyślał i znów spojrzał na dziewczynę swymi zbyt niebieskimi ślepiami.

Evora

  • Gość
Odp: Zielone Skałki
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 02, 2014, 22:25:08 »
 Dziewczyna przeszła pod gałęzią, mimo że miała ochotę obedrzeć ją ze skóry... albo raczej kory. Powolnym krokiem dalej szła przed siebie. Ciekawe jak można by jeszcze znęcać się nad drzewem. Wydłubać mu kanały sokowe? Nieee. To mało kreatywne.
 Ev znów wlazła w gałąź, tym razem rosnącą na wysokości pasa. Dziewczyna upadła na plecy. Pośród ciemności zauważyła coś niebieskiego. Oczy.

Devin

  • Gość
Odp: Zielone Skałki
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 02, 2014, 22:37:16 »
Powoli ruszył za dziewczyną, nie wiem czemu, tak po prostu. Jednak nie podchodził zbyt blisko. Oo, znów gałęzią oberwała tym razem porządniej, aż na łopatkach wylądowała.
- Hahaha - nie, już nie wytrzymał i wybuchnął śmiechem, co w ciele wilka mogło dziwne wyglądać, ale co zrobić, nie będzie się tak publicznie w człeka zmieniał. Dobra, to nie jest ważne.
Gdy już się opanował, przestał się cieszyć jak głupi do sera po głowie przeszła mu myśl, by pomóc dziewczynie wstać, jak przystało na dobrze wychowanego mężczyznę. Na początku zignorował ów myśl, co się będzie wysilał, ma dwie nóżki i rączki, poradzi sobie, jednak jakoś tak wyszło, że coś tam próbował pomóc jej podnieść się z ziemi.
-Buu, idzie stwór, zaraz zje sierotę, którą gałęzie na łopatki powalają - mruknął pod nosem, i to wcale nie brzmiało jak sarkazm, właściwie nie kierował tej wypowiedzi do dziewczyny, tak po prostu sobie mruczał pod nosem.

Evora

  • Gość
Odp: Zielone Skałki
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 02, 2014, 22:45:35 »
 Dziewczyna przyjęła pomoc. Nieznajomy zaczął coś bełkotać niezrozumiałego pod nosem. W ogóle co on tu robił? Nigdy nie widziała w górach nikogo poza Amber.
-Dzięki-powiedziała i otrzepała się z kurzu. Przeklęty las, przeklęte drzewa. Dwa razy gałęzią oberwać w jeden dzień. Istna masakra.
-Myślisz, że jeszcze dużo tu będzie drzew?-zapytała nieznajomego od niechcenia.

Devin

  • Gość
Odp: Zielone Skałki
« Odpowiedź #7 dnia: Sierpień 02, 2014, 22:59:14 »
Cofnął się i usiadł.
- Serio pytasz czy tylko żartujesz? - przypatrzył się dziewczynie tak jakby patrzył na wariatkę.
- Jesteśmy w górach, w królestwie skał, lasów iglastych, potoków i takich tam, i czy dużo tu będzie drzew? Oto jest pytanie. Haha, nie no kurde nie wiem, ale obstawiam, że raczej tak. - odparł rozbawionym tonem.

Evora

  • Gość
Odp: Zielone Skałki
« Odpowiedź #8 dnia: Sierpień 02, 2014, 23:03:37 »
 Ev uśmiechnęła się.
-Wyglądało to na pytanie czy twierdzenie?-zapytała unosząc jedną brew.

Devin

  • Gość
Odp: Zielone Skałki
« Odpowiedź #9 dnia: Sierpień 02, 2014, 23:11:24 »
-Niestety jakoś tak bardziej na to pierwsze. - mruknął i spojrzał na księżyc, którego światło usiłowało się przebić przez korony drzew.
-Często jesteś ofiarą roślin? - odezwał się po chwili obojętnym tonem, nie musiała odpowiadać, widział swoje. Właściwie sam nie wiedział, czemu się spytał, ale cóż, padło.

Evora

  • Gość
Odp: Zielone Skałki
« Odpowiedź #10 dnia: Sierpień 02, 2014, 23:16:12 »
-Niestety to ja zaczęłam. W dzieciństwie wylewałam chemikalia na ogródek-powiedziała, po czym pokiwała kilka razy głową i usiadła na gałęzi, która ją zaatakowała.

Devin

  • Gość
Odp: Zielone Skałki
« Odpowiedź #11 dnia: Sierpień 02, 2014, 23:20:33 »
-Niegrzeczna dziewczynka, bardzo niegrzeczna, tak biedne roślinki chemią truć, nie ładnie - powiedział, a na jego pysku znów zagościł uśmiech. Chemikalia, no ciekawe - pomyślał i już chciał zacząć jakąś dyskusję na temat tychże chemicznych środków, jednak sobie odpuścił, nudnie mogłoby się to skończyć.
- A tak z innej beczki, co taka osoba jak ty, robi tu prawie w środku nocy?

Evora

  • Gość
Odp: Zielone Skałki
« Odpowiedź #12 dnia: Sierpień 02, 2014, 23:26:20 »
-Zgubiłam się. Chciałam wypróbować inną ścieżkę w drodze do domu-odpowiedziała, po czym urwała jedną z krótszych gałązek i zaczęła ją obskubywać paznokciami z kory.

Devin

  • Gość
Odp: Zielone Skałki
« Odpowiedź #13 dnia: Sierpień 02, 2014, 23:31:57 »
-Ahm, niestety... nie znam tu ten... okolicy, więc nie pomogę ci znaleźć drogi do domu, sorki - mruknął i przejechał łapą po pysku.
-Ale za to mogę ci dotrzymać towarzystwa, choć jak chcesz, zbytnio się i do tego nie nadaję.

Evora

  • Gość
Odp: Zielone Skałki
« Odpowiedź #14 dnia: Sierpień 02, 2014, 23:36:14 »
 Wzruszyła ramionami.
-Jestem Evora-powiedziała i wyrzuciła gałązkę.

 

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum
hl cs-komandosi sakusei regimentpolnocny watahapierwotnych