Nedrith...

Tereny Plemienia Księżyca => Góry => Wątek zaczęty przez: Evora w Lipiec 18, 2014, 12:29:18

Tytuł: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Evora w Lipiec 18, 2014, 12:29:18
(http://stretched.alphacoders.com/images/479/stretched-479128.jpg?4218)
 Wysokie skały, jeśli ktoś chce to może się na nich powspinać.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Devin w Lipiec 31, 2014, 23:23:43
Coś nagle wyturlało się z krzaków. Właściwie nie coś, tylko ktoś; Devin we własnej osobie. Nie dość, że był już śpiący, wykończony, to jeszcze ciemno było, w końcu noc... I chociaż szedł na czterech łapach to i tak utknął się na jakieś gałęzi i poleciał na pysk. W sumie dobrze, nieco się obudził. Wypluł ziem z pyska i rozejrzał się w koło. Przed sobą ujrzał jakąś wielką ścianę, no no... wysoka aż do nieba. Niee, dziś już wspinać się nie będzie, to odpada. Więc podszedł bliżej skalnej ściany, znalazł jakieś fajniejsze miejsce i się położył.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Evora w Sierpień 02, 2014, 08:53:40
 Weszła powoli w ludzkiej postaci. Była strasznie zmęczona polowaniem na czarnoksiężnika.
 Dziewczyna rozglądnęła się dookoła. Dostrzegła wysokie skały. Musiało to oznaczać, że jak zwykle się zgubiła. Nawet do własnego domu nie mogła trafić, to co dopiero będzie jeśli rozpocznie się kolejna wojna? Jako alfa nie mogła pozwolić sobie na zgubienie się na polu bitwy. Byłoby to przecież niedorzeczne.
 Ev brnęła powoli przed siebie. Uważnie obserwowała ziemię pod swoimi nogami, tak aby się nie potknąć.
 Wtedy walnęła głową o jakąś gałąź. Dziewczyna zaklęła. Nigdy nie lubiła flory, a flora nie lubiła jej, tylko że w zwielokrotnionym efekcie. Czysta złośliwość natury.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Devin w Sierpień 02, 2014, 22:16:55
Szybko zasnął. Dziwne, ponieważ zazwyczaj długo dręczą go głupie myśli zanim zaśnie, a tu proszę, odmiana. Choć szybko zasnął, to ten sen wcale nie był jakiś głęboki, więc gdy ktoś zaczął kręcić się w pobliżu, na dodatek kląć pod nosem, to Devin natychmiast się obudził i zerwał się na równe łapy, gotów zaatakować, czy coś takiego. Zobaczył jakąś dziewczynę, więc szybko się tak jakby uspokoił, odeszły mu chęci na bitki. Heh, gałęzią oberwała. No przynajmniej nie tylko ja mam tutaj problemy z chwastami pomyślał i znów spojrzał na dziewczynę swymi zbyt niebieskimi ślepiami.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Evora w Sierpień 02, 2014, 22:25:08
 Dziewczyna przeszła pod gałęzią, mimo że miała ochotę obedrzeć ją ze skóry... albo raczej kory. Powolnym krokiem dalej szła przed siebie. Ciekawe jak można by jeszcze znęcać się nad drzewem. Wydłubać mu kanały sokowe? Nieee. To mało kreatywne.
 Ev znów wlazła w gałąź, tym razem rosnącą na wysokości pasa. Dziewczyna upadła na plecy. Pośród ciemności zauważyła coś niebieskiego. Oczy.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Devin w Sierpień 02, 2014, 22:37:16
Powoli ruszył za dziewczyną, nie wiem czemu, tak po prostu. Jednak nie podchodził zbyt blisko. Oo, znów gałęzią oberwała tym razem porządniej, aż na łopatkach wylądowała.
- Hahaha - nie, już nie wytrzymał i wybuchnął śmiechem, co w ciele wilka mogło dziwne wyglądać, ale co zrobić, nie będzie się tak publicznie w człeka zmieniał. Dobra, to nie jest ważne.
Gdy już się opanował, przestał się cieszyć jak głupi do sera po głowie przeszła mu myśl, by pomóc dziewczynie wstać, jak przystało na dobrze wychowanego mężczyznę. Na początku zignorował ów myśl, co się będzie wysilał, ma dwie nóżki i rączki, poradzi sobie, jednak jakoś tak wyszło, że coś tam próbował pomóc jej podnieść się z ziemi.
-Buu, idzie stwór, zaraz zje sierotę, którą gałęzie na łopatki powalają - mruknął pod nosem, i to wcale nie brzmiało jak sarkazm, właściwie nie kierował tej wypowiedzi do dziewczyny, tak po prostu sobie mruczał pod nosem.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Evora w Sierpień 02, 2014, 22:45:35
 Dziewczyna przyjęła pomoc. Nieznajomy zaczął coś bełkotać niezrozumiałego pod nosem. W ogóle co on tu robił? Nigdy nie widziała w górach nikogo poza Amber.
-Dzięki-powiedziała i otrzepała się z kurzu. Przeklęty las, przeklęte drzewa. Dwa razy gałęzią oberwać w jeden dzień. Istna masakra.
-Myślisz, że jeszcze dużo tu będzie drzew?-zapytała nieznajomego od niechcenia.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Devin w Sierpień 02, 2014, 22:59:14
Cofnął się i usiadł.
- Serio pytasz czy tylko żartujesz? - przypatrzył się dziewczynie tak jakby patrzył na wariatkę.
- Jesteśmy w górach, w królestwie skał, lasów iglastych, potoków i takich tam, i czy dużo tu będzie drzew? Oto jest pytanie. Haha, nie no kurde nie wiem, ale obstawiam, że raczej tak. - odparł rozbawionym tonem.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Evora w Sierpień 02, 2014, 23:03:37
 Ev uśmiechnęła się.
-Wyglądało to na pytanie czy twierdzenie?-zapytała unosząc jedną brew.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Devin w Sierpień 02, 2014, 23:11:24
-Niestety jakoś tak bardziej na to pierwsze. - mruknął i spojrzał na księżyc, którego światło usiłowało się przebić przez korony drzew.
-Często jesteś ofiarą roślin? - odezwał się po chwili obojętnym tonem, nie musiała odpowiadać, widział swoje. Właściwie sam nie wiedział, czemu się spytał, ale cóż, padło.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Evora w Sierpień 02, 2014, 23:16:12
-Niestety to ja zaczęłam. W dzieciństwie wylewałam chemikalia na ogródek-powiedziała, po czym pokiwała kilka razy głową i usiadła na gałęzi, która ją zaatakowała.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Devin w Sierpień 02, 2014, 23:20:33
-Niegrzeczna dziewczynka, bardzo niegrzeczna, tak biedne roślinki chemią truć, nie ładnie - powiedział, a na jego pysku znów zagościł uśmiech. Chemikalia, no ciekawe - pomyślał i już chciał zacząć jakąś dyskusję na temat tychże chemicznych środków, jednak sobie odpuścił, nudnie mogłoby się to skończyć.
- A tak z innej beczki, co taka osoba jak ty, robi tu prawie w środku nocy?
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Evora w Sierpień 02, 2014, 23:26:20
-Zgubiłam się. Chciałam wypróbować inną ścieżkę w drodze do domu-odpowiedziała, po czym urwała jedną z krótszych gałązek i zaczęła ją obskubywać paznokciami z kory.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Devin w Sierpień 02, 2014, 23:31:57
-Ahm, niestety... nie znam tu ten... okolicy, więc nie pomogę ci znaleźć drogi do domu, sorki - mruknął i przejechał łapą po pysku.
-Ale za to mogę ci dotrzymać towarzystwa, choć jak chcesz, zbytnio się i do tego nie nadaję.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Evora w Sierpień 02, 2014, 23:36:14
 Wzruszyła ramionami.
-Jestem Evora-powiedziała i wyrzuciła gałązkę.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Devin w Sierpień 02, 2014, 23:38:11
- Fajne imię. Ja jestem Devin - u, jak miło, już imionka lecą.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Evora w Sierpień 02, 2014, 23:41:25
 -Dzięki-odpowiedziała i zeszła z gałęzi.
-A ty gdzie mieszkasz?-zapytała rozglądając się dookoła.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Devin w Sierpień 02, 2014, 23:44:44
-Ee... no więc... - coś go zatkało to pytanie. Jak to zabrzmi, jestem bezdomny... nie mam domu. Co sobie pomyśli, trafiła na żula, który przepił dom, lub przestępcę, który trafił do pudła a jak wyszedł to domu już nie było i tuła się po świecie. No nie ciekawie.
- raz tam raz siam -  dokończył.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Evora w Sierpień 02, 2014, 23:46:03
-Czyli jesteś włóczęgą?-wydedukowała.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Devin w Sierpień 02, 2014, 23:49:23
- Włóczęga, włóczykij... nie sądzisz, że dziwne te słowa, takie głupie? Nie ładniej brzmi: człowiek ciekawy świata, podróżnik, wędrowiec?
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Evora w Sierpień 02, 2014, 23:52:28
-Raczej tak, ale mi chodzi o włóczęgi: osoby nie należące do żadnego plemienia.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Devin w Sierpień 03, 2014, 00:05:58
- Aa... w tym sensie. Niee, to ja należę do pewnego plemienia. To znaczy, chcę należeć i chociaż nikogo ważnego nie spotkałem, chodzi o przywódcę czy coś, który by mnie wygnał albo przyjął, to uważam się za członka tego stada. I no ten... no porąbane to, za dużo mówię. - zamilkł i położył się.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Evora w Sierpień 03, 2014, 06:55:28
 Ev zaśmiała się.
-Ja należę i mogłabym załatwić ci audiencję u jednego z przywódców-powiedziała dumnym tonem.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Devin w Sierpień 03, 2014, 10:19:38
-Hmn, w sumie czemu nie? Jak tylko masz chęci, to byłoby fajnie. Ale to nie dzisiaj. Muszę, no wiesz... nastawić się psychicznie.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Evora w Sierpień 03, 2014, 20:51:56
-Dobraaaa. A mniej wieej to kiedy? Bede musiala w kalendarzu, zapisac, bo jest duzo chetnych. Noooo... Pokazac ci okolice? - zapytala. Polubila Devin'a, wiec zapewnie nie bedzie mial jej za zle jesli pokaze mu okolice.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Devin w Sierpień 03, 2014, 21:27:54
-Serio aż tylu? Hah, no nie wiem, po prostu innym razem. - westchnął i wstał, przy okazji przybierając postać ludzką. Zaklął cicho pod nosem, to była niezamierzana przemiana, jeszcze nad tym za dobrze nie panował.
- Jak ja nie lubię tych dwóch nóg.
Oprowadzić po okolicy? Proponuje dziewczyna, która do własnego domu nie trafiła. Ale właściwie nie mam nic do roboty, a okolice pasuje poznać, a skoro sama proponuje...
- Jak tylko chcesz to pewnie. - rzekł i uśmiechnął się. Wygładził rękami ubrania, jakby to nie wiadomo jak pogięte były, choć były... znośne.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Evora w Sierpień 03, 2014, 22:12:48
  Ev powolnym krokiem ruszyla przed siebie. Rzadko kiedy bywala w gorach, a zwlaszcz przy tych skalkach. Moze uda jej sie trafic na jedha z polek skalnnych, na ktorej rozciaga sie piekny widok na okolice.
 -Jak dlugo juz podrozujesz?-Zapytala,a by upewnic sie czy aby na pewno za nia idzie.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Devin w Sierpień 04, 2014, 13:12:00
Nie czekając na zaproszenie, widząc, iż dziewczyna ruszyła, polazł za nią. Nic się nie odzywając, jedyne co robił to od czasu do czasu unikał strzału z gałęzi.
- Za długo - odpowiedź może nie taka, jakiej oczekiwała, ale prawdziwa. Całe życie dotychczasowe właściwie zleciało mu na szwędaniu się po świecie. Niektórym może i takie coś pasuje, jednak Devin'a ostatnimi czasy zaczęło do męczyć, chyba najwyższa pora się gdzieś osiedlić i gnić w tym miejscu do usranej śmierci. Tylko, czy ktoś kto nigdy nie miał stałego domu, będzie potrafił trzymać się jednego miejsca tak długo? Chyba nie, ale w sumie kto tam wie.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Evora w Sierpień 04, 2014, 13:25:29
-Skoro za dlugo to zapewne juz dawno zwiedziles nasze ziemie i teraz ja wychodze na idiotke pokazujac ci je- stwierdzila. Tak czy inacze jazwsze wychodzila na idiotke.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Devin w Sierpień 04, 2014, 13:57:37
Normalnie w ciągu tych kilku dni, które tu spędził już miałby wszystko obczajone, jednak tym razem nie miał na to chęci, więc mogła śmiało mu wszystko po kolei pokazywać, a on z zainteresowaniem by słuchał, oglądał itd.
- Nie, tu jestem dopiero od paru dni i... nie było zbytnio czasu na zwiedzanie. Także na pewno nie wychodzisz na idiotkę, a nawet jeśli bym wcześniej obczaił to i tak bym ciebie nie uważał za idiotkę, także lajt.  A tak poza tym, idziemy gdzieś czy łazimy tu i tam? - zapytał i spojrzał na szczyty olbrzymich skał .
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Evora w Sierpień 04, 2014, 21:00:08
-Nie gdzies, tylko w miejsce w ktore mnie zabieral ojciec, o ile mial czas-powiedziala i rozgladnela sie dookola, po czym gwaltownie skrecila w lewo. Minela niskie skalki w ksztalcie beczki, albo jakiejs butli na mleko, po czym skrecila na waska sciezke wijaca sie lekko pod gore.
-Byles juz na terenach mroczkow albo ognnikow?- zapytala z czytej ciekawosci. Byla za bardzo ciekaska. Nie mogla trzymac jezyka za zebami? No ale musiala sie upewnic, czy Devin za nia  nadal idzie, bo byl jedyyna osoba, ktora jej nie uwazala za idiotke.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Devin w Sierpień 04, 2014, 22:36:43
- Aha, sorki... a więc idziemy w miejsce gdzie zabierał cię tatko, łokej, może być - powiedział i jak zobaczył górkę nieco przyspieszył kroku depcząc dziewczynie po piętach. No nie dosłownie, chociaż nie, raz niestety nadepnął i zjechał jej but.
- Ups, sorki, już zwalniam, nie chciałem - coś tam wybełkotał pod nosem, nieco głupio mu się zrobiło, że iść nie umie, ale jak już wspominał, nie lubi ludzkiej, dwunożnej postaci.
- Nie, trzymałem się gór, a jak znalazłem lepsze miejsce, to wreszcie po kilku dniach poszedłem spać, więc jak już wspominałem, nie miałem okazji zwiedzać. Jedyne co, to słyszałem, że nie ma tu za dobrych kontaktów między stadami, więc... póki ten... no nie ważne, to wolałem im się nie pokazywać.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Evora w Sierpień 04, 2014, 22:50:45
 Zignorowala to, ze chlopak szedl nieco szybciej. Nie miala ochoty przyspieszac.
-Czyli musialam cie obudzic? Wybacz, ale skoro nie byles u innych to na ppewno nie widziales jeziora u obnikow. Jest na prawde piekne.  Niestety jak ostatnio tam bylam to byla mgla i nie bylo widac drugiego brzegu- powiedziala, po czym zacisnela usta, tak ze zmienily sie w cienka linie. Jak tak sie zastanowic to duzo miejsc pokazal jej ojciec. Wszedzie gdzie szla to mogla powiedziec, ze kiedyw tam byla z ojcem.
 Po chwili byli juz na plaskim szczycie. Szmaragdowa trawa blyszczala w swietle ksiezyca. A dookola rozciagal sie fantastyczny widok na otaczajace ich gory. U dolu bylo nawet widac jezioro, oraz granice terenow ognikow- wielka rzeke.
 Dzieczyna usiadla na trawie po turecku i usmiechnela sie.
-Pieknie tu, prawda?-zapytala.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Devin w Sierpień 04, 2014, 23:08:30
- E taam, spoko, wybaczam - mruknął i resztę nic się już nie odzywał, tylko uważnie słuchał co tam mówiła. Gdy byli już na szczycie podszedł do krawędzi i spojrzał w dół. No wysoko zawędrowali, widok robił wrażenie.
-Wow, noo nieźle - po chwili z jego gardła wydobyła się odpowiedź, cofnął się by nie spaść, ponieważ coś mu się w głowie zakręciło, dziwne, nigdy nie miał lęku wysokości czy czegoś takiego.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Evora w Sierpień 04, 2014, 23:24:06
-'jest to chyba jedyna polka, na ktora mozna spokojnie wejsc-oznajmila, po czym sppojrzala w niebo. Niebo bylo bez churne, ksiezycz swiecil, gwiazki blyszczaly.
-Jak myslisz, nadawalabym sie na przewodnika? Moglabym sobie dorabiac oprowadzajac wrogow po wlasnym terytorium-powiedziala usmiechajac sie. Za czesto sie usmiecha i na pewno za duzo mowi. Chociaz tyle, ze nie klapie dziobem o krzeslach.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Devin w Sierpień 04, 2014, 23:34:39
-Też pytanie, nadajesz się jak nikt inny. - odpowiedział i również się uśmiechnął. Myślał, że za często się szczerzy jak głupi, więc nieco się hamował z tym, jednak ona również ciągle uśmiechnięta, to czemu on nie?  Wrogów? Po swoim? dopiero po chwili dotarły do niego jej słowa.
- Ale ich to chyba jakimś trudnym szlakiem prosto w lochy.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Evora w Sierpień 04, 2014, 23:42:58
-Niee. Szlak jest dosc prosty, po to aby znalesc po drodze jakas line i pprowacic wprost do jeziora- odpowiedziala, po czym polozyla sie na trawie i ponownie spojrzala w niebo. Powoli zaczela dostrzegac jakies gwiazdozbiory, ktorych nazw nie pamietala.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Devin w Sierpień 05, 2014, 09:16:26
- Czemu do jeziora? - zapytał i również spojrzał na niebo, jednak widok w dole wydawał się mu ciekawszy. A tam, najwyżej zjadę w dół pomyślał i podszedł znów krawędzi, gdzie to usiadł spuszczając nogi w dół.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Evora w Sierpień 05, 2014, 09:25:09
-Zeby utopic-powiedziala po czym wstala- Ja juz chybba bede sie zbierac. Jak juz przygotujesz sie psychicznie na ta audiencje to przyjdz do mnie. Mieszkam gorach, niedaleko granicy.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Devin w Sierpień 05, 2014, 22:31:23
Dłuuga ta wycieczka była, w sumie to i dobrze, zazwyczaj sam wszystko obczajam, trzeba trzymać się tradycji pomyślał i wstał.
- Yhym, ta ta oczywiście, wpadnę. Także no, cześć, dzięki za przyprowadzenie mnie tu i takie tam - i znów ten durny uśmieszek musiał się pojawić.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Evora w Sierpień 05, 2014, 22:58:11
-Nie ma za co-powiedziala i odwazajemnila usmiech, ppo czym poszla w kierunku sciezki, ktora tu przyszli. Gdyy zeszla na dol skrecila w lewo i szybkim krokiem dalej czlapala do domku.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Devin w Sierpień 05, 2014, 23:04:21
Machnął jej jeszcze ręką na pożegnanie, a gdy znikła z pola jego widzenia odwrócił się i ponownie spojrzał w dół. Stary, pora się ruszać odezwał się jego stary dobry kumpel, który... no miał rację, najwyższa pora poznać tutejsze tereny. Westchnął i zaraz potem stąd odszedł. //zt.//
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Evora w Sierpień 10, 2014, 09:27:39
 Nie wiedziała dlaczego uparcie czołga się do domu. Już jakiś czas temu straciła słuch w rozerwanym uchu. Mogłaby wprawdzie poszukać na targu jakiejś miksturki na wzrost kończyn, ale nie chciała. Nie bała się tego, że krew całkowicie mogła jej zatkać ucho i stracić w nim słuch. Nie bała się, że miała by bliznę w miejscu, gdzie ucho zaczęłoby odrastać. Bała się, że straci pamiątkę. Już miała wiele wspomnień, które traktowała jako pamiątki, ale część już pozapominała. Rozerwanego ucha nie będzie się dało zapomnieć.
 Ev rozglądnęła się po okolicy. Była w tym samym miejscu co kilka dni temu, gdy zaatakowały ją gałęzie, ale na szczęście nikogo tu nie było.
 Ostrożnie przemieniła się w ludzką postać. Ubrania miała poszarpane. Wyraźniej czuła rany na grzbiecie i szyi. Prawą rękę miała całkowicie złamaną. Gdy ją odwróciła zauważyła, że kość przebiła się przez skórę. Będzie musiała jak najszybciej znaleźć jakiegoś medyka. Szkoda, że nie mają medyka w plemieniu. Chociaż... Przecież części osób z plemienia jeszcze nie znała. Pogo już poznała? Amber, Devina kogoś jeszcze? Nie pamiętała. Musiała stracić za dużo krwi. Zaczęło jej się kręcić w głowie. Jak najszybciej będzie musiała dotrzeć do domu.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Watriss w Sierpień 10, 2014, 19:40:38
Podróż za nią była nudna i monotonna mimo to nadal parła do przodu.  Odprowadziła ją leniwie w wzrokiem nie widziała jej zbyt dobrze była daleko lecz mogła śledzić jej szlak.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Evora w Sierpień 10, 2014, 21:11:44
 Dziewczyna dotknęła dłonią prawego ucha. W domu powinna mieć jakąś maść przeciwbólową. Chyba, że wszystkie szafki podobnie jak lodówka były puste.
 Ev zauważyła migoczący wisiorek na jej szyi. Czy nie powinien już dawno się zerwać? Przecież jak walczyła tamta dziobała ją w szyje. To było nie logiczne. A w ogóle czy miała na sobie ten wisiorek podczas walki? Nie mogła sobie przypomnieć.
 Mimo bólu, dziewczyna zacisnęła zęby i poczołgała się dalej.//wyszła//
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Watriss w Sierpień 10, 2014, 21:17:20
Usiadła widząc że dziewczyna znika w krzakach. Po co ja ją śledzę Drugie oko zabłysło, druga osobowość.  Może dlatego że ja tak chce, przewróciłam jednym okiem. Nie wiem czemu ona cię ciekawi, ale nie mam nic do roboty i poszła w strone krzaków w których zniknęła dziewczyna.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Evora w Wrzesień 14, 2014, 21:43:25
 Weszła wypluwając z siebie chmarę przekleństw. Musiała opracować jakiś plan, a nie atakować bez sensu. Teraz ma o jednego wroga więcej. Super. Kiedyś będzie ją błagać o wybaczenie.
 Ev poczłapała na płaskowyż i podobnie jak ostatnio usiadła na trawie po turecku.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Watriss w Wrzesień 14, 2014, 21:51:09
Biegła, wreszcie w odległości jakiś 50 stóp zobaczyła dziewczynę. Zmieniła się w postać ludzką i ruszyła w jej stronę.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Nemeir w Wrzesień 14, 2014, 21:53:51
Przechadzalem sie po terenie mojego plemienia, gdy nagle wyczulem zapach Evory. Popedzilem w tamta strone i po chwili ja zobaczylem. Podszedlem i zatrzymalem sie kilka metrow od niej.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Watriss w Wrzesień 14, 2014, 22:00:55
Zatrzymała się widząc podbiegającego wilka. Niepewna co zrobić zmarła w bez ruchu.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Nemeir w Wrzesień 14, 2014, 22:04:25
Zauwazylem obca i pomachalem jej ogonem. Zamierzalem jej sie przedstawic, ale tylko cos wychrypialem i sie zakrztusilem. W sumie to dosc dlugo nie cwiczylem mowienia, wiec nic dziwnego...
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Watriss w Wrzesień 14, 2014, 22:06:23
Nie była pewna jak zareagować. Pomachanie ogonem jest przyjazne ale te chrypnie wcale tak nie brzmiało.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Amber w Wrzesień 14, 2014, 22:06:44
Niespiesznie przywędrowała za Evorą. Zastała tego basiora, którego widziała na dachach i jakąś czarną dziewczynę, zapewne tą waderę z wieży. Podeszła niespiesznie do Evory. Nie wyglądała źle.
- Żyjesz - powiedziała tylko. Zmrużyła ponuro oczy. Cóż, trzeba zabrać się za tą watahę.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Nemeir w Wrzesień 14, 2014, 22:08:45
Pomachal ogonem, tym razem zwrocony do tej dziewczyny ktora uratowala go na dachach. Znow sprobowal sie przedstawic, i znow mu sie nie udalo.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Amber w Wrzesień 14, 2014, 22:14:14
Również machnęła kilka razy ogonem w stronę basiora. Najwyraźniej ją pamiętał. W sumie Amber zauważyła, że wcześniej prawie w ogóle nie zamieniała się w wilka, a teraz prawie czas "siedziała" w tej postaci. Zaczął również docierać do niej pewien fakt... Tamta dziewczyna, wadera zamieniła się w lisa. Miała trzecią postać. Jak to możliwe? Amber zaczęła się zastanawiać. Może istniała trzecia forma, dotąd nieznana? Chociaż nie chciałaby być lisem. Może były zwinne i szybkie, ale małe i słabe.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Watriss w Wrzesień 14, 2014, 22:18:51
Postawiła kilka kroków i uważnie przeszyła wzrokiem ranne która jeszcze się nie zasklepiła. Zaczęła przeglądać wspomnienia z ostatniego czasu.
 Nie była  przekonana do tego co widziała. Poczuła smak wojny na języku. W gorzkim smutku uświadomiła sobie jak bardzo na straconej pozycji są włóczęgi- samotniki. Też tak zwane. Nie ważne co ona potrafiła i nie będzie potrafić nawet obrońców alfy sama. A są jeszcze inni i alfy które najwyraźniej posiadając drugą osobowość. Opuściła z smutkiem głowę.   
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Evora w Wrzesień 15, 2014, 21:11:39
 Odwróciła się i skinęła głową każdej postaci. Dlaczego tyle osób za nią łaziło? No nic. Skoro alfa nie może mieć ani chwili samotności to jakoś to wytrzyma.
-Tak żyję-odpowiedziała ironicznie. Czyżby Amber miała nadzieje, że rozszarpana ręka ją zabije? Będzie musiała przetestować to jeszcze raz, bo chyba  n o r m a l n a  osoba by się wykrwawiła. Może potrafi jakoś uzupełniać straconą krew? Może.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Amber w Wrzesień 15, 2014, 22:16:00
Najeżyła się, słysząc ton jej głosu. Nie dość, że uratowała jej tyłek to jeszcze została potraktowana niezbyt mile.
- Masz jakiś problem w stosunku do mnie, czy tylko strzelasz dąsy, bo nie umiałaś sobie poradzić z nawet małym lisem? - syknęła. Nie zamierzała tolerować takiego zachowania w stosunku do niej, biorąc pod uwagę, że to ona była z nią od początku, i to Amber chroniła jej tyłek już wiele razy.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Watriss w Wrzesień 15, 2014, 22:20:15
Zaczęła skakać z nierozumnym wzrokiem między wszystkim zebranymi
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Nemeir w Wrzesień 15, 2014, 22:25:09
Z nudow zaczalem gonic za przelatującą muchą.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Evora w Wrzesień 15, 2014, 22:27:39
 Poradzić? P o r a d z i ć ? Jak śmie!
-Lepiej ugryź się w język zanim coś powiesz i zastanów się do kogo mówisz-warknęła. Już wiedziała, że nie będzie mogła ćwiczyć na terenie plemienia. Musi znaleźć sobie jakieś ustronne miejsce.
 Ev przeteleportowała się kilka metrów dalej. Spodobało jej się teleportowanie. Oprócz teleportowania i leczenia były chyba jeszcze jakieś inne zdolności rasowe. Będzie musiała ich się nauczyć.
 Dziewczyna spojrzała przez ramię na tłumek.
-Dziękuję za rozmowę. Żegnam-rzekła dumnym tonem kładąc nacisk na słowo "żegnam". Następnie teleportowała się.//wyszła//
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Amber w Wrzesień 15, 2014, 22:32:28
- Debilka. - skomentowała jedynie Amber. Z Evory już nic sensownego nie będzie, tak samo z tego plemienia bez odpowiedniej władzy, a jak widać ich alfa wolała biegać po lasach, tulić się do trawek, dać zagryźć lisom, albo siedzieć w swojej chatce i medytować, niż zająć się tym wszystkim. Najpierw naraża się wszystkim plemionom, a potem ucieka, zostawiając ich samych.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Amber w Wrzesień 16, 2014, 15:11:32
Pokręciła jedynie łbem. Z tego plemienia już nic sensownego nie będzie, padnie szybciej niż powstało. Mogła przejąć w nim władzę, ale nie chciała. I tak wszyscy byliby murem za Evorą, przyzwyczajeni do jej władzy, czy może raczej samowolki. Ziewnęła, w jej łbie zaczął kiełkować pewien plan. Wyszła.
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Watriss w Wrzesień 16, 2014, 15:34:07
Usiadła niezadowolona. Jedyne przyjazne plemię jakie znała na jej oczach rozpoczęło wojnę domową, ogniki mają jakąś wariatkę a mroczniaki nie szepną słowa. Westchnęła i spojrzała na basiora biegającego bo łączce. Po długim czekaniu skierowała się w kierunku plaży //wyszła//
Tytuł: Odp: Zielone Skałki
Wiadomość wysłana przez: Nemeir w Wrzesień 16, 2014, 21:53:06
Zostawili mnie tu samego. Co za niewychowane potwory... Znudzony rowniez opuscilem to miejsce.