Upuścił wiewiórkę na ziemię. Nie do końca wiedział co teraz ma z nią zrobić, więc ją zjadł. Rozejrzał się, szukając jakiegoś zajęcia. Wygrzebał ze ściółki kilka piórek, znalazł i zjadł jakiegoś grzybka... I dalej nie miał żadnego zajęcia. Podszedł więc do ogniska które rozpaliła Astrix i położył się obok niego.