Autor Wątek: Wewnątrz  (Przeczytany 8909 razy)

Evora

  • Gość
Wewnątrz
« dnia: Lipiec 31, 2014, 23:18:47 »
 W tym domku mieszczą się trzy pokoje, w tym pokój Evory. Jest też kuchnia, łazienka i nieduży salonik. No i jeszcze do tego dochodzi strych. Idealne mieszkanie.

Evora

  • Gość
Odp: Wewnątrz
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 05, 2014, 23:04:02 »
 Weszla szybo i zatrzasnela za soba drzwi. Aby moc spac spokojnie, zamknela je dodatkowo na kilka zasowek. Skonczywszy, dziewczyna wwlekla sie do kuchni i otworzyla juz stara lodowke ze skrzypiacymi drzwiami. Tak jak sie spodziewala lodowka byla pusta. Bedzie musiala wybrac sie na targ, aby uzupelnic zapasy.
 Natepnie dziewczyna poczlapala do swojego pokoju i czujac przyplyw zmecznia, wdrapala sie swoje lozko, po czym zasnela.

Evora

  • Gość
Odp: Wewnątrz
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 06, 2014, 15:31:27 »
 Dziewczyna otworzyła oczy. Pierwsze na co powędrował jej wzrok to był zegarek. Było już po południu. Ile godzin przespała? Dwanaście, czternaście?
 Ev wygramoliła się z łóżka i jak zwykle powędrowała do kuchni. Zaspana otworzyła lodówkę. Białe pudło mrożące było puste. Będzie musiała iść na targ, albo zapolować.
 Aby oprzytomnieć powlokła się do łazienki, gdzie wzięła szybki prysznic. Następnie zmieniła komplet ubrań na inny, wręcz taki sam i powróciła do łazienki z zamiarem puszczenia prania. Podobnie do jej lodówki pralka była również w zapłakanym stanie. Nie raz przeciekała z niej woda, albo okrągłe drzwiczki otwierały się podczas wirowania.
 Zgodnie z procesem puszczania prania, dziewczyna po kolei posprawdzała wszystkie kieszenie. Znalazła w nich kilka guzików oraz wsuwkę do włosów. Gdy wsadzała pranie, coś z brzdękiem spadło na brudne płytki. Musiało to wylecieć z kieszeni spodni. Na wszelki wpadek jeszcze raz przetrząsnęła spodnie. Znalazła kolejny guzik.
 Dziewczyna wrzuciła wszystkie rzeczy do pralki, po czym zamknęła drzwiczki i ustawiła czas prania. Następnie spojrzała na to coś co wypadło z jej spodni. Był to medalion. Ten, który znalazła w Wieży Czarnoksiężnika. Jak widać wisiorek nie chciał być wyprany.
 Dziewczyna podniosła go i zaniosła go do swojego pokoju, po czym położyła go na zakurzonej komodzie stojącą pod oknem. Obok jej łóżka stała niewielka szafka nocna, a obok niej biurko, przy którym kiedyś czytała książki. W pokoju znajdowała się jeszcze duża szafa stojąca obok drzwi.
 Już dawno nie przebywała w domu, dlatego większość mebli i podłóg była okropnie brudna. Dziewczyna postanowiła, że zmarnuje resztę dnia na sprzątanie.

Evora

  • Gość
Odp: Wewnątrz
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 07, 2014, 10:59:50 »
 Skończywszy sprzątanie, które tak czy inaczej nie wyszło jej zbyt dobrze, poszła do swojego pokoju i dokładnie przyjrzała się błyskotce. Była piękna. Nie chciała zostawić jej w domu kiedy ona wyjdzie. Co jakby ktoś ją ukradł?
 Ev założyła medalion na szyję i podeszła do lustra stojącego w łazience. Jedynym problemem było to, że medalion nie pasował jej do oczu. Dziewczyna westchnęła. Będzie musiała go sprzedać, albo wymienić na jakiś z niebieskim kamieniem.
 Jak na razie postanowiła, że weźmie medalion ze sobą, po czym przemieniła się w wilczą postać i wyszła.

Evora

  • Gość
Odp: Wewnątrz
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 08, 2014, 08:07:15 »
 Weszła w postaci wilczej. Trudno jej było otworzyć drzwi, ale po jakiś pięciu minutach walki, udało się. Wadera chciała położyć się na fotelu, ale zdała sobie sprawę, że gdyby to zrobiła cały fotel byłby w kudłach.
 Dlatego przemieniła się w ludzką postać i umyła z krwi królika. Następnie usiadła w fotelu w saloniku i zaczęła bawić się medalionem. Wisiorek błyszczał w słońcu i przybierał bardzo bladą barwę. Ev z ciekawości zastukała w niego paznokciem. Dźwięk był wyskoki. Czyli musiała znaleźć w wieży jakąś tanią podróbę?
 Dziewczyna stwierdziła, że najlepiej będzie jeśli go sprzeda na targu, po czym zasnęła.

Evora

  • Gość
Odp: Wewnątrz
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 08, 2014, 11:05:55 »
 Gdy się już znudziła zabawą, przemieniła się w wilczą formę i wyszła.

Evora

  • Gość
Odp: Wewnątrz
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 10, 2014, 21:13:09 »
 Jakimś cudem wczołgała się przez drzwi. Wyczerpana padła na podłogę nie wiedząc czy umrze z zmęczenia, czy się wykrwawi.

Evora

  • Gość
Odp: Wewnątrz
« Odpowiedź #7 dnia: Sierpień 10, 2014, 21:39:22 »
 Szybko otworzyła oczy. Musiała stracić przytomność. Czuła ból. Chwilę musiała się zastanawiać, aby znaleźć jego źródła. Ucho, złamana ręka, rany na plecach i szyi. Podciągając się zdrową ręką o blat wstała. Tak było jej łatwiej się przemieszczać.
 Powolnym krokiem doszła do szafki w łazience, w której trzymała leki. Znalazła tam tylko kilka tabletek przeciwbólowych, bandaż i kilka plastrów. Była przecież alfą, a żyła jak nędzarz.
 Nerwowym ruchem łyknęła dwie tabletki, po czym jej oczy same zaczęły się zamykać.

Evora

  • Gość
Odp: Wewnątrz
« Odpowiedź #8 dnia: Sierpień 10, 2014, 22:02:06 »
 Dziewczyna odgoniła od siebie zmęczenie. Nie mogła zasnąć. Nie mogła.
 Coś wpadło przez okno. Zorientowała się tyle, że to było futro, ale czyje? Było białe, jak jej futro. Skąd ktoś mógł mieś jej futro?
 Była przymulona. Co chwilę oczy jej się coraz bardziej zamykały.

-------
 Nie wiedziałam, do którego wrzuciła pokoju, więc uznałam, że najlepsza będzie łazienka. I co było napisane na tym papierku?

Evora

  • Gość
Odp: Wewnątrz
« Odpowiedź #9 dnia: Sierpień 11, 2014, 10:33:59 »
 Obudziła się. Musiała spać kilka godzin. Nie czuła już aż tak wielkiego bólu. Jak widać tabletki zrobiły swoje.
 W ręku trzymała tą futrzaną kulkę. Białe furo nie mogło być jej, ona miała krótszą sierść.
 Dziewczyna przyjrzała się swojej złamanej ręce. Cała była we krwi. Będzie musiała ją jak najszybciej umyć. Z trudem podniosła się z podłogi i natychmiast tego pożałowała. Zaczęło jej się kręcić w głowie.
 Z trudem doczłapała do wanny. Odkręciła lodowatą wodę, tak aby leciała przez słuchawkę prysznicową. Zaczęła obmywać z krwi rękę. Po zakończonej czynności wypłukała jeszcze krew z ucha i sprawdziła czy nadal nie słyszy na prawe ucho. Jej podejrzenia były słuszne. Musiała na trwałe stracić słuch.
 Następnie zakręciła wodę i przyjrzała się ręce. Wyglądała lepiej niż wcześniejszego dnia. Kość już nawet nie przebijała skóry i najwyraźniej była dobrze nastawiona. Teraz zostało jej tylko unieruchomić rękę i będzie mogła spokój.
 Ev zaczęła przeszukiwać szafki. Nie znalazła nic. Czyżby ktoś ją kiedyś okradł? Pusta lodówka, puste szafki. Jak ona przeżyje?
 Na szczęście znalazła miotłę. Szybko odkręciła kij od tego zmiatającego i połamała go na pięć części. Następnie przywiązała je do ręki za pomocą bandaża. Miała nadzieje, że tyle wystarczy.
 Podniosła jeszcze z ziemi futrzaną kulkę i poszła do salonu, aby zdrzemnąć się w fotelu.

Evora

  • Gość
Odp: Wewnątrz
« Odpowiedź #10 dnia: Sierpień 11, 2014, 12:52:51 »
 Niestety nie udało jej się zasnąć. Przez kilka kwadransy usiłowała coś posprzątać. Skończyło się na tym, że powycierała kurze. Znalazła również w kuchni kilka puszek z konserwami. Wyglądały na jeszcze nie przeterminowane.
 Zjadłszy jedną z czterech czy tam pięciu puszek udała się do łazienki, aby umyć głowę. Zauważyła wtedy, że również skończył się jej szampon. Masakra.
 Gdy skończyła myć głowę, ponownie wypłukała z krwi prawe ucho, po czym przyjrzała się sobie w lustrze. Jeśli trzymała głowę pod odpowiednim kontem to wcale nie było widać rozszarpanego ucha. Może zapuści włosy, aby przykryły nieszczęsne ucho? Może uda jej się kupić jakąś odżywkę na targu przyśpieszającą wzrost włosów?
 Normalnie, Ev już dawno odeszłaby od lustra, aby upewnić się czy lodówka na pewno jest pusta. Jednak coś przykuło jej uwagę. Coś się zmieniło. Pomijając rozszarpane ucho i kilka ran na szyi, coś było nie tak. Uważnie przyjrzała się sobie. Oczy. Coś było nie tak z oczami.
 Podeszła bliżej lustra. Na niebieskich tęczówkach zaczęły się pojawiać czerwone linie. Krwisto czerwone linie. Po pięć na każdej tęczówce. Czyżby to była jakaś choroba? Miała zostać ślepa i głucha?
 Zręcznie przebrała się w czysty komplet ubrań, po czym szybko wyszła z domu.

Evora

  • Gość
Odp: Wewnątrz
« Odpowiedź #11 dnia: Sierpień 11, 2014, 22:40:13 »
 Jak zwykle wróciła do domu. Bo gdzie indziej miała się podziać? Było już ciemno, więc jak najszybciej mogła wykąpała się włożyła piżamkę w pingwinki i poszła spać.

Evora

  • Gość
Odp: Wewnątrz
« Odpowiedź #12 dnia: Sierpień 12, 2014, 14:11:38 »
 Obudziła się jak zwykle po jakiś 12-14 godzinach. Zbyt długo spała. Jak najszybciej umiała wzięła prysznic i ubrała się w ten sam komplet ubrań co wczoraj. Skończywszy szykowanie się podeszła do lustra. Mimo, że miała przez całą noc na szyi ten artefakt jej oczy w ogóle się nie pogorszyły. Chociaż... Gdy podeszła bliżej lustra stwierdziła, że na tęczówkach pojawiło się więcej czerwonych kresek. Jak fajnie. Zamiast niebieskich oczu, będzie miała teraz czerwone. Najnormalniej epicko.
 Dziewczyna pomaszerowała do kuchni i zjadła jedną puszkę jakiegoś pasztetu czy czegoś tam. Zadecydowała, że dopóki ręka jej się nie zrośnie nie będzie opuszczać terenów plemienia, co również oznaczało, że przez jakieś dwa trzy tygodnie będzie uwięziona w domu. Może wykorzysta ten czas na sprzątanie i debaty nad tym co zrobić z tajemniczym artefaktem. Nie powinna trzymać tak ważnej rzeczy w tajemnicy. Powinna ją skonsultować z radą plemienną. Ale jak na razie tylko ona należała do rady. Powinna jak najszybciej się tym zająć i obmyślić jakieś przygotowania do nadchodzącej wojny. Na pewno jak się wyda, że alfa księżyców posiada artefakt pozostałe plemiona rzucą się na nich. Wiedziała, że na pewno nie wygra z alfami pozostałych plemion, bo skoro ta ostatnia tak ją urządziła to co będzie dalej?
 Przez ten czas jak będzie uziemiona powinna zbierać jak najwięcej danych wywiadowczych, a nie siedzieć i żreć konserwy, które zaraz się jej skończą. Powinna również pogadać z włóczęgami. Może któraś z nich sprzedałaby jej po korzystnej cenie jakąś porządną lodówkę. No i musiała kupić jakiś porządny młotek, kilka mocnych środków chemicznych, parę książek i tabletki przeciwbólowe. Jeszcze nie wiedziała po co będą jej te wszystkie rzeczy, ale na pewno jej się przydadzą.
 Następnie dziewczyna dumnie dzierżąc w lewej ręce szmatkę do kurzu, zaczęła wycierać puste szafki w kuchni.

Evora

  • Gość
Odp: Wewnątrz
« Odpowiedź #13 dnia: Sierpień 12, 2014, 19:42:46 »
 Skończywszy sprzątanie, Ev zaczęła myśleć nad tym co w ogóle ma w domu. Powinna zrobić jakiś poważny przegląd rzeczy. Postanowiła, że wszystko co znajdzie będzie przerzucać na duży stół stojący w rogu salonu niedaleko szklanych drzwi balkonowych prowadzących na zewnątrz. Na początku znalazły się tam puszki konserw, szmatka do kurzu, domestos oraz potargany komplet ubrań. Następnie poszła do łazienki, aby wywalić wszystkie ręczniki z szafek.

Evora

  • Gość
Odp: Wewnątrz
« Odpowiedź #14 dnia: Sierpień 12, 2014, 20:03:34 »
 Wyjmując ręczniki o mało co nie przewróciła na siebie szafki, ale gdy już przeniosła do salonu kilkanaście ręczników i rzuciła je na fotel odetchnęła z ulgą. Ręczniki są. Teraz rzeczy z mojego pokoju.
 Już chciała wyjść z salonu, gdy zauważyła, że jakiś wilk się na nią gapi. Czyżby to był szpieg?
 Bezinteresownie Ev podeszła do drzwi i otworzyła je.
-Dzień dobry. Może łaskawie zamiast mnie straszyć napijesz się herbaty?-zapytała niczym kobieta po osiemdziesiątce. Jeśli teraz ucieknie to może być szpieg, a jeżeli wejdzie na tą herbatę to również może być szpieg. Czy nie mogła pomyśleć wcześniej?

 

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum
hl watahapierwotnych magicznydom sakusei warszawa