Nedrith...
Tereny Plemienia Ognia => Ognisty Zagajnik => Wątek zaczęty przez: Evora w Sierpień 15, 2014, 09:55:24
-
(http://images4.alphacoders.com/327/3274.jpg)
-
Wlatują.
-
No dobrze nadal nie rozpoznawała terenu ale to nie znaczy że ma zaniki pamięci. Skręciła kolejny kark. Całą swoją drogę znaczyła trupami małych zwierzątek. Pomachała ogonem widząc jakąś łasice bawiącej się piórkiem feniksa. Odgryzła jej głowę po czym zaczęła bawić się piórkiem po chwili uzbierała kupkę na której położyła łepek łasicy jakby ołtarz ofiarny. Przyjrzała się z zadowoleniem swojej pracy.
-
Z zażenowaniem minęła jakąś czarną pokrakę, która bawiła się trupami zwierząt. Wyminęła ją podążając za feniksami, które
leciały jakby miały torpedy w dupie leciały coraz to szybciej. Była już lekko zmęczona całą tą wędrówką. najpierw siedzenie godzinami na dachach, a potem bieganie za feniksami. No ile można? Ziewnęła i potruchtała za ptakami, które miały niewyczerpany pokład sił.
-
Dreptal sobie niespiesznie przez las. Gdy przechodzil obok Watriss zatrzymal sie i przyjrzal jej dziele. Wygladalo apetycznie, ale nie bedzie przeciez zjadal innym ich prac... Ruszyl dalej, nieco szybciej, zatrzymywal sie tylko po to, zeby pozbierac kilka malych piorek.
-
Szłam za Nemeirem zbierając co jakiś czas piórka. Co jakiś czas wchodziłam też na drzewa i wyrywałam ptakom pierze. Jednak teraz bardzo szybko leciały i ciężko było je złapać.
-
Najpierw przyjrzała się wszystkim istotą wokół po czym wspięła się na skałę. Podniosła do góry łeb próbując rozpoznać gdzie lecą feniksy. Niestety jej słaby wzrok pozwalał jej zobaczyć tylko pomarańczowo-czerwone plamy na niebie. Prychnęła z niezadowoleniem.
-
Nemeir - 1 pióra.
Astrix - 2 pióra.
-
Odlatują.
-
Wbiegła i o mało co nie potknęła się na korzeniu jakiegoś drzewka.
-
Ledwo co tu przyszła, a feniksy już odleciały. Pozbierała z ziemi kilka piórek i pobiegła za ptakami, by ich nie zgubić.
-
Amber +2
-
Biegnie dalej.
-
Gdy tak pobiegła dalej, to się zgubiła. Jak można się zgubić na własnych terenach? Szybko zawróciła i pobiegła hen daleko.