Nedrith...

Tereny Plemienia Księżyca => Morze Traw => Wątek zaczęty przez: Evora w Sierpień 06, 2014, 21:22:01

Tytuł: Trawiasta Równina
Wiadomość wysłana przez: Evora w Sierpień 06, 2014, 21:22:01
(http://images.alphacoders.com/100/100453.jpg)
Tytuł: Odp: Trawiasta Równina
Wiadomość wysłana przez: Gela w Sierpień 07, 2014, 23:27:12
Gela przybyła nad polanę i spojrzała na nią krytycznie. Wszędzie tylko zieleń, zieleń, zieleń. Tereny księżycowych były beznadziejne. Gela czuła się bezkarnie chodząc po ich terenach, bo cóż oni mogą jej zrobić? Nic. O ile  ogóle kogoś spotka, a ten ktoś nie ucieknie przed nią. Zagrożeniem mogła być tylko alfa tegoż plemienia, ale Gela może sobie z nią poradzić. Ziewnęła i zaczęła błądzić wśród traw, zamiatając ogonem ziemię. Szukała jakichś kryjówek, punktów orientacyjnych. Nic nie znalazła. Szmaragdowa, roślinna pustynia, nad którą świecił srebrzysty księżyc.
Tytuł: Odp: Trawiasta Równina
Wiadomość wysłana przez: Devin w Sierpień 07, 2014, 23:46:44
Góry zaliczone, to pędzim dalej z tą myślą schodził ze skał, w trakcie znów przypadkowo przybierając postać wilczą. No wreszcie pożegnał te dwie lewe nogi, a przywitał swe włochate cztery łapy, jak najbardziej bardziej pożyteczne niż tamte. Trafił teraz w miejsce... zielony dywan? Taa, coś takiego, tylko trawa, jakiś kicaj uciekający do nory, nic specjalnego. Ziewnął i ruszył dalej przed siebie, wciąż uważnie się rozglądając. Może i miejsce wygląda niepozornie, ale życie nauczyło go, że wszędzie może przydarzyć się coś co nie powinno. I tak po jakimś dłuższym momencie, wśród tej zieleni wypatrzył jakąś sylwetkę. Kolejny księżycek? Na pewno chcę go poznać? Niee, z pewnością nie, dość na dziś nowych znajomości. Jednak nie odszedł, tylko leniwym krokiem zmierzał w stronę tego kogoś.
Tytuł: Odp: Trawiasta Równina
Wiadomość wysłana przez: Gela w Sierpień 08, 2014, 12:01:15
Gela zignorowała jakiegoś dziwaka, który zmierzał jej w kierunku. Nie wyglądał na żadną ważną osobistość, raczej na pospolitego podwładnego. Na pysku wadery pojawił się sarkastyczny uśmiech. Nic tutaj nie było prócz traw, wyszła więc.
Tytuł: Odp: Trawiasta Równina
Wiadomość wysłana przez: Devin w Sierpień 08, 2014, 14:09:28
Dziwaka? To 'poważna osobistość', a nie dziwak, ale dobra, niech będzie.  Zauważył, iż wadera się oddala. Hmn, no nic, w sumie dobrze, że tak szybko zniknęła. Dev od razu odbił na wschód i położył się na brzuchu. Wysokie trawy całkowicie go zasłoniły.
Tytuł: Odp: Trawiasta Równina
Wiadomość wysłana przez: Lilith w Wrzesień 03, 2014, 16:55:48
Wadera weszła żwawym krokiem w wysokie trawy nie zważając na to czy ktoś tu jest czy jest sama. Mało ją to obchodziło. Jednym słowem miała to gdzieś. Dobrze wiedziała, że znajduje się na terenach Księżyca i że w tutejszych terenach mogą grasować stare wilczury. W sumie.. Wszystkich tak nazywa. Starymi wilczyskami szukającymi zbawienia u Pana Najwyższego. W końcu sąd ostateczny nikogo nie ominie, ale to gdzie trafi Lilith po śmierci jest już przez nią dawno wiadome. Wróci do domu, do ojca. Ale mniejsza. Skakała sobie tak w trawie. Nie pomyślała na początku, żeby się rozejrzeć albo coś. Genialna wadera..