Dzikie Ziemie > Zapomniana Puszcza
Skraj Lasu
Evora:
Pokiwała głową. Z bełkotu Nemeira nic nie zrozumiała. Jedyne co widziała to, że było cztery czegoś i cośtam się stało.
Nemeir:
Spojrzalem blagalnie na Astrix. Ona przy tym byla. Moze powie Evorze.
Sprobowalem jeszcze raz wytlumaczyc. Pokazalem na papiery, potem na siebie a potem zaczalem obgryzac jakis krzak.
Evora:
Nemeir chciał zjeść papiery? Nie przejęła się tym. Mruknęła coś na pożegnanie do Astrix po czym teleportowała się. //wyszła//
Nemeir:
Zawylen glosno i zalosnie. Dlaczego Evora mnie tak perfidnie zignorowala? Wybieglem.
Nawigacja
Idź do wersji pełnej