Tereny Plemienia Księżyca > Szare Jezioro

Ogromne Jezioro

(1/31) > >>

Evora:

 Członkowie plemienia księżyca powiadają, że w tym jeziorze pływają największe i najsmaczniejsze ryby na kontynencie.

Evora:
 Weszła powoli. Wpatrzona była w medalion, który z każdym jej ruchem kołysał się w prawo i w lewo. W prawo i w lewo.
 Dotarła do brzegu jeziora. Jej ojciec opowiadał jej kiedyś, że chciałby wybudować na nim miasto, gdzie wszyscy mogliby się przygotowywać do wojny. Wadera pokręciła głową. To było marzenie jej ojca, prawie niemożliwe do zrealizowania.
 Usiadła przy wodzie wpatrując się w nią. Nie lubiła wody. Bardzo jej nie lubiła.

Gela:
Weszła. Jej oczom ukazał się krajobraz śnieżny, górski, o ile można nazwać tak kilka wzgórz. Jak nie pustynia to jakiś śnieg. Zróżnicowane maja tu tereny. Podeszła do jakiegoś jeziora i usiadła na jego brzegu, w śniegu. Pacnęła łapą w taflę wody, rozchlapując ją na boki i strasząc przy tym kilka lichych ryb. Woda była lodowata i nieprzyjemna. Kto w takich warunkach przy zdrowych zmysłach łowiłby ryby? Parsknęła.

Evora:
 Ev rozglądnęła się dookoła. Wyczuła coś niepokojącego.
 Nie zauważyła nic, więc postanowiła przejść się wzdłuż brzegu.

Gela:
Ziewnęła ponownie i zaczęłą rozglądać się po terenie. Może i te tereny były beznadziejne, ale Gela wolała je zwiedzić. Przynajmniej potem w razie wojny będzie wiedziała jak wyglądają siedlisk przeciwnika.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej