Dziewczyna wstała z mostu i zaczęła przepychać się przez tłum. Te ptaki jak co roku, leciały na tereny ich plemienia, aby zakładać gniazda. Ponoć podczas przelotu nad miastem, znajdowało się z pośród tłumu dużo osób, które chciały mieć więcej piór. Wtedy one sięgały po łuki i zabijały te piękne istoty...
Nie. Astra nie mogła na to pozwolić. To było nieludzkie, mordować osobniki tego gatunku. Zaniedługo, będzie ich coraz mniej, a wtedy wyginą. Nie, Astra nie mogła o tym nawet myśleć. To było straszne. Tak straszne, ze niemal realne.